Sum europejski

Sum europejski, zwany także pospolitym, to największa z naszych ryb śródlądowych. W polskich wodach dorasta do ponad 2,5 m i osiąga nawet 100 kg wagi. Nie jest to rekord, gdyż w cieplejszych wodach, w których występuje, może nawet przekroczyć 3,5 m i 300 kg wagi. Takie potwory trafiają się we Włoszech czy Hiszpanii, rzadziej we Francji. Jednak w tamtejszych wodach sum pospolity nie jest gatunkiem naturalnie występującym. Został tam introdukowany stosunkowo niedawno. Znalazł jednak we włoskich i hiszpańskich wodach tak sprzyjające warunki bytowe, że w przeciągu kilkudziesięciu lat tamtejsze rzeki stały się prawdziwą wędkarską Mekką, do której ciągną łowcy sumów z całej Europy. W tym także coraz częściej polscy wędkarze, szczególnie ci marzący o rekordowym wąsaczu, a średnio radzący sobie na krajowych wodach.

Jak złowić suma?

Nie ma właściwie wędkarza, który by nie chciał złowić okazałego suma. Co prawda osobniki po 100 kg trafiają się rzadko (oficjalny rekord Polski to 102 kg i 260 cm długości, złowiony w Rybniku) ale nawet takie „średniaki” po metr pięćdziesiąt i dwadzieścia kilka kilo działają na wyobraźnię wędkarzy. Sezon połowu suma trwa od pierwszego czerwca do końca roku. W niektórych okręgach PZW są jeszcze dodatkowe regulacje, więc wybierając się na sumy warto sprawdzić szczegółowe przepisy obowiązujące w danym okręgu.

Mimo, ze chętnych nie brakuje, złowienie suma nie jest dla większości z nich sprawą prostą. Zacznijmy od tego, że sum to nie płoć czy okoń, które znajdziemy praktycznie w każdym bajorze czy rzeczce w Polsce. Sum zasiedla tylko nasze największe rzeki oraz niektóre zbiorniki zaporowe i dla większości wędkarzy wyjazd na sumy to poważna wyprawa. Dodatkowo, tak jak w przypadku poważnego łowienia dowolnego gatunku, potrzebna jest wiedza i praktyka. A te ciężko zdobyć, gdy do łowiska jest ponad 200 km i bywamy na nim rzadziej, jak raz do roku. Tu zdecydowaną przewagę mają wędkarze mieszkający nad Wisłą czy Odrą.

Gdzie szukać suma?

Podstawową sprawą jest wybór łowiska. To, że np. w Odrze sum występuje, i to całkiem licznie, nie oznacza, że staniemy w dowolnym miejscu, „posmalimy” trochę blachą czy inną gumą, albo pomęczymy trochę żywca i już mamy suma. Musimy znaleźć miejsce, gdzie sum żeruje lub też ostoję, w której odpoczywa. Takimi miejscami będą płytsze blaty, na których żeruje biała ryba, sąsiadujące z głębszymi dołami i rynnami. Te blaty to sumowa stołówka, dołki i rynny zaś to dla sumów sypialnie. Zdecydowanie łatwiej do takich miejsc dotrzeć łodzią czy też pontonem, ale i „brzegowi” wędkarze nie są bez szans.

Łowisko wybieramy odpowiednio do metody, jaką zamierzamy łowić. Istotna jest tu także pora  dnia i pora roku. Latem sum żeruje praktycznie całą dobę, szczególnie intensywnie w czerwcu. Warto go wtedy szukać w miejscach które nazwaliśmy stołówkami. Jesienią i zimą, gdy woda się ochładza, sumy żerują znacznie rzadziej i krócej, i wtedy należy zajrzeć do dołów, stanowiących ich potencjalną kryjówkę. Łowiąc w nocy z kolei powinniśmy wziąć pod uwagę, że wtedy sum podnosi się do powierzchni i podpływa za drobnicą pod brzeg.

Metody łowienia suma

Sumy można łowić wieloma metodami. I wszystkie w określonych warunkach są skuteczne. Wybór metody zależy właśnie od warunków, w jakich przyjdzie nam łowić, a także naszych upodobań. Wędkarstwo to przecież rozrywka i nie musimy się katować ciężkim spinningiem, gdy wolimy spokojnie połowić na zrywkę, spokojnie kontemplując w doborowym towarzystwie okoliczności przyrody, kontrolując jednocześnie jakość produkcji w naszych browarach.

Metody łowienia suma możemy podzielić z grubsza na gruntowo-spławikowe i spinningowe. „Z grubsza”, gdyż część metod ciężko zakwalifikować ściśle do jednej, bądź drugiej kategorii.

Metody gruntowo-spławikowe

  • Tradycyjna spławikówka z żywcem. Przez łowców sumów raczej rzadko stosowana ze względu na trudność z utrzymaniem zestawu w łowisku (nurt, duży żywiec)
  • Łowienie z gruntu z ciężkim ołowiem dennym
  • Metoda na zrywkę. Najczęściej stosowana przez sumiarzy. Żywiec utrzymywany jest w łowisku cienką żyłką (zrywką) dowiązaną do zakotwiczonej boi czy też gałęzi zwisających nad wodą. W momencie brania/zacięcia zrywka pęka i nie przeszkadza w holu. Odmianą metody „na zrywkę” jest „kolejka linowa”. Zrywka nie jest przywiązana na stałe, lecz przesuwa się po lince rozciągniętej np. miedzy dwiema główkami.
  • Spławik podwodny. Między przynętą a obciążeniem, czy też miejscem dowiązania zrywki łączącej je z zestawem, umieszczony jest spławik. Jego zadaniem jest utrzymanie przynęty w toni.

Metody spinningowe

  • Tradycyjny spinning „z ręki”
  • Trolling – prowadzenie za płynącą łódką przynęty sztucznej, najczęściej woblera
  • Vertical – łowienie w pionie na „ośmiorniczkę” – Clonk Teaser firmy DAM czy też jej podróbki

Sprzęt na suma

Cóż, tu wyboru nie mamy. Sprzęt musi być mocny, a nawet pancerny. Szczególnie, gdy zamierzamy łowić z brzegu. Wędziska raczej o głębszym ugięciu, bliższe parabolikom niż tym o akcji szczytowej. Kołowrotki o niezawodnym mechanizmie i hamulcu. Doskonale sprawdzają się multiplikatory. Plecionka także powinna być mocna. Ale bez przesady. Pamiętajmy, że taka 0,2 mm to ma ponad 20 kg wytrzymałości, a to już znacznie ponad wytrzymałość większości wędek. Nie powinniśmy też oszczędzać na takich drobiazgach jak kółeczka łącznikowe, agrafki czy kotwice. Głupio by było stracić rybę życia, bo poskąpiliśmy kilka złotych.

Przynęty sumowe

Suma można łowić na praktycznie wszelkie przynęty spinningowe. Gumy, blachy, wszelkiej maści woblery, koguty i masę innych „wynalazków”. Ważne, by dobrać odpowiednio przynętę do warunków panujących na łowisku, tak, by dotrzeć w pobliże przypuszczalnego stanowiska suma i odpowiednio móc ją zaprezentować. Pamiętajmy, bez względu na rodzaj stosowanej przynęty, o stosowaniu jedynie mocnych haków i kotwic, kółeczek łącznikowych, agrafek, krętlików itp.

W przypadku metod gruntowych przynętą zazwyczaj jest żywiec, i to sporych rozmiarów. Ostatecznie nastawiamy się na ryby ważące po kilkadziesiąt kilogramów. Stosowane są także inne przynęty zwierzęce, np. wątróbka, mięso małży, rosówki. Podobnież kurze wnętrzności są skuteczne, ale to niesprawdzona niestety pogłoska.

Chcesz złowić okazałego suma? Sprawdzaj kalendarz brań na blogu wędkarskim Moje Trofea – mojetrofea.pl/kalendarz-bran!